Tę sałatkę robiłam tak dawno , że musiałam dokładniej przyjrzeć się zdjęciu , żeby przypomnieć sobie z którego przepisu skorzystałam ;-) Pamiętam jednak , że była całkiem niezła :-)
Składniki:- 1 duży por- 3 ugotowane na twardo jajka- 1 kwaśne jabłko- 1 puszka kukurydzy - 4 ogórki kiszone- majonezObrane jabłko , jajka i ogórki pokroić w kostkę , pora jak najdrobniej posiekać , dodać odsączoną kukurydzę i majonez. Wszystko razem wymieszać , schłodzić.
Sałatkę z kalafiorem robiłam pierwszy raz i... tuż po wymieszaniu smakowała mi bardziej niż na drugi dzień. Natomiast moja córcia , która bywa wybredna jeśli chodzi o jedzenie , zajadała się nią jeszcze i na trzeci dzień , więc może to ze mną jest coś nie tak ;-))
Przepis pochodzi ze strony Kafeterii.
Składniki:- 1 kalafior- 4-5 ugotowanych na twardo jajek- 2 jabłka - 1 puszka kukurydzy- por- sól- pieprz- majonez (kilka łyżek)Kalafiora ugotować w lekko osolonej wodzie na półmiękko , ostudzić , poodcinać różyczki. Jajka i jabłka (obrane) pokroić w kostkę , wymieszać z kalafiorem , odcedzoną kukurydzą , pokrojonym drobno porem i majonezem. Przyprawić solą i pieprzem.
Uwielbiam takie dania - ryż i dużo jakiegoś sosu , najlepiej mięsno - warzywnego , coś w rodzaju chińszczyzny. Ten przepis jest co prawda grecki , ale też smaczny :-)Przepis pochodzi z książki Rona Kalenuika "Po prostu pyszne".Składniki:- 450 g mięsa kurczaka pokrojonego w kostkę - ok. 3 łyżki masła- 1 mała cebula- 1 mała zielona papryka- 2 łyżki mąki- 2 szkl. wywaru z kurczaka (ugotowałam z kostki)- 1/4 szkl. rodzynkówKurczaka podsmażyć na maśle. Dodać cebulę i paprykę pokrojone w drobną kostkę ; smażyć do miękkości. Dodać mąkę , zamieszać , zasmażyć. Wlać wywar i dusić na małym ogniu przez 10 minut. Dodać rodzynki i dusić dalsze 3 minuty. Podawać z ryżem.
Kolejny przepis na smaczną sałatkę. Ilość poszczególnych składników można oczywiście sobie dostosować według własnego gustu. Ja na przykład , tym razem dałam więcej szynki , a mniej pieczarek.Składniki:- 6 jaj- 1 puszka groszku- 1 duża cebula lub szczypiorek- 50 dag pieczarek- 30 dag gotowanej szynki- 5 łyżek majonezu- pieprz do smaku- 2 łyżki masła Pieczarki pokroić w talarki i usmażyć na maśle. Ugotowane na twardo jajka , cebulę i szynkę pokroić w kostkę. Następnie wszystkie składniki wymieszać z majonezem, przyprawić solą i pieprzem.
O ile nie przepadam za zupą kalafiorową , o tyle bardzo lubię kalafiora smażonego w panierce - to taki bezmięsny schabowy ;-)
Przepis wyniosłam jeszcze z domu rodzinnego , ale nigdy nie zapisywałam , bo jest tak prosty , że nie da się go zapomnieć (można zapomnieć o nim , ale nie jego treść).Składniki:- 1 kalafior- 3 jajka- mąka- sól- pieprz- bułka tartaKalafiora oczyścić , podzielić na różyczki , opłukać i wrzucić do garnka z wrzącą , osoloną wodą. Gotować kilka minut , ale nie za długo , żeby kalafior nie był zbyt miękki (bo będzie się rozpadał). Następnie kalafiora odcedzić , ostudzić , panierować najpierw w mące , potem w jajku (roztrzepanym z solą i pieprzem) , a na końcu w bułce tartej. Smażyć na rumiano , w dość głębokim tłuszczu. Podawać z ziemniakami i surówką.
Powiem krótko: prosta i bardzo smaczna sałatka. Przepis na nią podała Abbra , a zaraz po niej wypróbowała Majana.
Składniki:- drobny makaron (u mnie niezbyt drobne świderki)- 1 puszka kukurydzy- 1 świeży ogórek- ok. 10 dag wędliny drobiowej (u mnie szynka)- 1 czubata łyżka majonezu- pieprz- sólMakaron ugotować , odcedzić i ostudzić. Ogórek i wędlinę pokroić w drobną kostkę , wymieszać z makaronem. Dodać odsączoną kukurydzę , majonez , przyprawić solą i pieprzem (soli tylko trochę , pieprzu dosyć dużo). Wymieszać i schłodzić w lodówce.
Biorąc pod uwagę fakt , że można kupić już gotowe , zmielone mięso , przygotowanie takich zrazów zajmuje stosunkowo mało czasu. Najważniejsze jednak jest to , że wychodzą pyszne - mięciutkie i delikatne. Dla mnie to ciekawa odmiana , bo zazwyczaj do zrazów używam mięsa wołowo-wieprzowego.Przepis , jak zwykle ostatnio , zaczerpnięty z książeczki Poradnika domowego.Składniki:- 60 dag mięsa z kurczaka- 10 dag czerstwej bułki- ok. 1 szkl. mleka- 1 jajko- 1 łyżka masła- 10 dag pieczarek- kawałek cebuli- sól- pieprz- mąkaMięso zemleć razem z namoczoną wcześniej w mleku i odciśniętą bułką. Dodać stopione masło , jajko , pieprz , sól i dobrze wyrobić. Pieczarki oraz cebulę drobno posiekać i usmażyć na niewielkiej ilości tłuszczu. Przyprawić solą i pieprzem. Masę mięsną podzielić na porcje. Każdą z nich rozpłaszczać na zwilżonej dłoni , na środek nakładać trochę farszu pieczarkowego , formować podłużne zrazy , obtaczać w mące i smażyć na rumiano. Następnie układać w żaroodpornym naczyniu i wstawić jeszcze na 10 minut do gorącego piekarnika.
Kolejny przepis z książeczki Poradnika domowego.W smaku przypomina mi wigilijną kapustę z grzybami , tyle , że tutaj jest jeszcze dodatek mięsa - kiełbasy lub boczku , albo po trosze jednego i drugiego. Oczywiście można też zrobić w ogóle bez mięsa , dodając na to miejsce więcej grzybów. Najważniejsze jednak to dobrze doprawić. Oryginalny przepis podaje , żeby kapustę gotować razem z sokiem - nie radzę , bo może wyjść zbyt kwaśna. Kiedy pierwszy raz ugotowałam tę zupę (jeszcze w domu rodzinnym) tato powiedział , że aż w skroniach kłuje... takie kwaśne ;-) Dlatego lepiej sok na początku odcedzić , a nawet kapustę wypłukać , a dopiero na koniec ewentualnie doprawić tym kapuścianym sokiem. U mnie zazwyczaj nawet opłukana kapusta jest dość kwaśna , więc dodaję wtedy więcej cukru , tak , jak lubię :-)Składniki:- 50 dag kapusty kiszonej - cebula- czosnek (ja dałam 2 ząbki)- ok. 40 dag kiełbasy lub wędzonego boczku- 2-3 suszone grzyby- 1/2 szkl. śmietany- 1 łyżka mąki- liść laurowy- sól- pieprz- słodka papryka- cukierKapustę odcedzić (sok zachować na wszelki wypadek) , opłukać (jeśli kapusta jest młoda , to nie trzeba) , odcisnąć , włożyć do garnka , zalać wodą , dodać grzyby , pokrojoną w kostkę lub półplasterki cebulę , liść laurowy i gotować ok. 1 godziny (ja zazwyczaj gotuję dłużej). Mniej więcej w połowie gotowania dodać pokrojoną w plasterki kiełbasę . Na koniec zagęścić zupę śmietaną wymieszaną z mąką i przyprawić. Jeżeli kapusta była młoda , to można dolać wcześniej zachowany sok , a jeśli była mocno kwaśna , to trzeba dosypać więcej cukru - do smaku.
Kolejny przepis z książeczki Poradnika domowego. Danie proste i szybkie , a takie lubię najbardziej - może nie tyle jeść , co przygotowywać ;-)
Składniki:- 30 dag makaronu (u mnie świderki)- 30 dag pieczarek- 2 grube parówki- 3 jaja- sól- pieprz- masło do smażeniaMakaron ugotować w osolonej wodzie i odcedzić. Pieczarki pokroić i poddusić na maśle. Parówki pokroić w kostkę i również podsmażyć na maśle. Makaron włożyć z powrotem do garnka , postawić na małym ogniu , dodać pieczarki i parówki , wbić roztrzepane jajka , przyprawić solą i pieprzem. Podgrzewać do momentu , aż jajka się zetną , ciągle mieszając. Podawać z pomidorami pokrojonymi w ćwiartki lub plasterki.
Tak jest , nie każdy kotlet musi być zrobiony z mięsa ;-) Dobry pomysł na piątkowy obiad , o ile dzień tygodnia robi komuś różnicę.Przepis zaczerpnięty z książeczki Poradnika domowego.Składniki:- mała główka kapusty- 1 jajko- cebula- sól- pieprz- trochę mąki- bułka tarta do obtaczaniaPokrojoną w ćwiartki kapustę ugotować , odcedzić , przekręcić przez maszynkę i wycisnąć. Dodać jajko , sól , pieprz , pokrojoną w kostkę i podsmażoną cebulkę oraz nieco mąki. Z wyrobionej masy formować kotlety , obtaczać w bułce tartej i smażyć na rumiano. Podawać z ziemniakami i surówką.
Nie nazwałabym tego przepisem , a raczej pomysłem na wykorzystanie parówek. Nie jest to jakaś wykwintna potrawa , ale przecież nie każdy ma na to czas i cierpliwość. Często sięgamy po przepisy na dania proste i w miarę szybkie do przygotowania. Oto jeden z nich :-)Ciasto naleśnikowe:- 1 i 1/2 szkl. mąki- 1 szkl. mleka - 1 szkl. wody- 2 jajka- sól- 1-2 łyżki olejuMąkę dokładnie rozmieszać z mlekiem (najlepiej mikserem , ale można też łyżką), wbić jajka , znowu wymieszać , dodać pozostałe składniki i odstawić na co najmniej 15 minut. Wlewać po kilka łyżek ciasta na suchą patelnię (jeśli patelnia ma skłonności do przywierania , można od czasu do czasu polać ją odrobiną oleju , a przynajmniej przed usmażeniem pierwszego placka). Z podanej porcji powinno wyjść 8 - 9 placków.Poza tym będziemy potrzebowali:- 8-9 parówek (czyli tyle samo , co placków)- tarty żółty ser- keczupKażdy placek naleśnikowy posypać na środku serem , na to położyć parówkę , zawinąć boki naleśnika i zrolować. Podsmażyć na rumiano , podawać polane keczupem.
Zauważyłam , że moje zupy można podzielić na dwie kategorie: czerwone i zielone - kolory dominujące. Dzisiaj np. zagramy w zielone ;-)
W dzieciństwie nie przepadałam za zupą szczawiową , ale odkąd zaczęłam sama gotować , eksperymentować , doprawiać , to stała się ona jedną z moich ulubionych. W dodatku , jeśli używam kostki rosołowej i szczawiu ze słoiczka , to ugotowanie takiej zupy zajmuje naprawdę niewiele czasu.
P.S. Na wakacjach zaopatrzyłam się u mamy w kilka słoiczków szczawiu domowej roboty , bo taki ze sklepu jest niestety pomielony razem z "badylami".
Składniki:- kostki rosołowe lub kawałek wołowiny z kością + włoszczyzna (zazwyczaj gotuję rosół z kostki , a dodatkowo dodaję czasami wodę , w której parzyła się kiełbasa)- 4 ziemniaki- 4 ugotowane na twardo jajka- szczaw (świeży lub ze słoiczka)- ok. 20 dag kiełbasy- 1/2 szkl. smietany- 1 łyżeczka mąki- sól- szczypta cukruUgotować rosół , dodać pokrojone ziemniaki , a gdy będą już miękkie , dodać szczaw. Ja daję 2 - 3 łyżki takiego ze słoiczka , ale można dać świeży , pokrojony , uduszony na maśle i lekko posolony (żeby nie stracił koloru). Następnie dodać pokrojone w kostkę kiełbasę i jajka. Chwilę gotować , a na koniec wlać śmietanę rozmieszaną z mąką , doprawić solą i odrobiną cukru.
To jedna z potraw , którą zaliczam do stałego menu. Nie oznacza to wcale , że często ją gotuję. Mam raczej na myśli to , że kiedy nie bardzo wiem , co przygotować na obiad , to właśnie Fasolka po bretońsku najczęściej przychodzi mi z pomocą :-)Jako ciekawostkę (zasłyszaną bodajże u M. Kuronia) dodam tylko , że koncentrat pomidorowy , przed dodaniem do fasoli , dobrze jest podsmażyć z cebulą i zasmażką - to dodaje potrawie smaku.Składniki:- 40 dag fasoli- 5 dag boczku- 1-2 cebule- 2 łyżki koncentratu pomidorowego- 20 dag kiełbasy- 1 łyżka mąki- sól- cukier- pieprz- papryka- ew. majeranekFasolę namoczyć na noc. Na drugi dzień ugotować do miękkości. Kiełbasę i boczek pokroić w kostkę , podsmażyć i dodać do gotującej się fasoli . Cebulę pokroić w kostkę , zrumienić , dodać koncentrat pomidorowy i mąkę. Rozprowadzić wywarem z fasoli , dodać do zawartości garnka i doprawić (cukru tylko troszkę).
Taką oto sałatkę robiłam ostatnio (wyszperałam ją dawno temu na stronie Czarnej Oliwki). Wszystkim smakowała , więc i Wam polecam.Składniki:- 1 por- 20 dag pieczarek- 1 puszka kukurydzy- 4 - 6 ugotowanych na twardo jajek- 3 ogórki konserwowe lub kiszone- majonez- sól- pieprz- ew. trochę musztardy
Pieczarki pokroić w plasterki lub półplasterki i podsmażyć na odrobinie tłuszczu (do momentu kiedy płyn wyparuje), ostudzić. Jajka i ogórki pokroić w kostkę , a pora nieco drobniej. Wszystko razem wymieszać z pieczarkami , odcedzoną kukurydzą , majonezem , musztardą , przyprawić solą i pieprzem , schłodzić.
Ten przepis to moje najnowsze odkrycie kulinarne , a zarazem jedno z najlepszych. Nawet mój m-żonek , który zywkle ma "długie zęby" do dań z ryżem , pochwalił , że dobre ;-) Co więcej , na drugi dzień , zapiekanka odgrzana w mikrofalówce była równie smaczna :-)Przepis znalazłam na tej stronie.Składniki:- 1,5 szkl. ryżu- 2 podudzia z kurczaka - ja dałam 4 małe (ew. mogą być udka)- 10 dag pieczarek (dałam ok. 20 dag)- 1 szkl. kwaśnej , gęstej śmietany- 2 ząbki czosnku (lub wedle uznania)- co najmniej 1 łyżeczkę soli (do smaku)- pieprz (sypnąć dość zdecydowanie)- trochę tartego sera żółtego (najlepiej Mozzarelli)Ryż ugotować (używam takiego do gotowania w torebkach , mam wtedy pewność , że będzie sypki i nie rozpaćka się za bardzo).Zagotować wodę w garnku , włożyć mięso kurczaka i gotować do miękkości (nie musi być całkiem miękkie). Wyjąć mięso , ostudzić , porozrywać lub pokroić na drobne kawałeczki. Pół szklanki wywaru zachować.Czosnek drobniutko posiekać , wrzucić na głęboką , rozgrzaną patelnię z odrobiną tłuszczu. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki , mięso kurczaka , przyprawić solą i pieprzem. Smażyć do momentu , aż pieczarki zmiękną.Dodać śmietanę , wymieszać , wlać 1/2 szklanki wywaru z kurczaka i zagotować. Wsypać ugotowany ryż , wymieszać i wszystko razem gotować jeszcze kilka minut , aż płyn prawie całkowicie wsiąknie. Przełożyć do żaroodpornego naczynia , wierzch posypać startym serem i zapiekać w temp. 200 st.C. do momentu , aż ser ładnie się zrumieni.
Ot , taki przepis nie-przepis , ale może komuś się przyda. Przy okazji pochwalę się , że kiełbasę zrobiłam samodzielnie (no dobrze , z pomocą m-żonka) , ale raczej nie podam przepisu , bo wszystkie składniki były dodawane "na oko" ;-) W każdym razie kiełbasa wyszła bardzo dobra , tyle tylko , że nie mam możliwości uwędzenia jej , dlatego zazwyczaj ją gotuję albo serwuję właśnie pieczoną - bez porównania lepsza niż amerykańska wersja "polish kielbasa" ;-)Składniki:- ok. 70 dag białej surowej kiełbasy- cebula- łyżka smalcu- trochę wodyKiełbasę zwinąć w koło , nakłuć w kilku miejscach , na wierzchu ułożyć pokrojoną w plasterki lub wiórki cebulę i kawałeczki smalcu. Wlać trochę wody (1/2 - 3/4 szkl.) i piec w temp.ok. 200 st.C. co najmniej 30 minut (podobno tyle wystarczy , ale ja piekłam całą godzinę , aż kiełbasa i cebula ładnie się zarumieniły).
Podawać na ciepło , pokrojoną na kawałki lub na zimno - w plasterki.
Co prawda tych warstw za bardzo nie widać , bo wszystko jest w podobnych kolorach (tylko marchewka się wyróżnia) , ale chodzi tu raczej o sposób układania poszczególnych składników , a nie o efekt wizualny. Sałatka ta zalicza się do słodkich i wiem , że nie wszystkim to odpowiada , jednak mnie osobiście bardzo smakuje i jestem pewna , że znajdzie się wielu jej amatorów :-)Składniki:- 4 ugotowane marchewki- 1 słoik selera konserwowego- 20 dag szynki z indyka lub kurczaka- 1 puszka kukurydzy- 30 dag sera żółtego- 1 puszka ananasa- 4 jajka ugotowane na twardo- 1 słoik majonezu (ok. 1/2 litra)Mięso , marchewki , odcedzone krążki ananasa i jajka pokroić w kostkę. Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wszystkie składniki poukładać warstwami w dużej , szklanej misce , całość polać majonezem wymieszanym z połową soku z ananasów , schłodzić.
Jak podaje autor , do zupy można dodawać paprykę lub kiszoną kapustę. Robiłam obydwie wersje i chyba z kapustą jednak bardziej mi smakowała , ale to kwestia gustu , zresztą jak ze wszystkim - najlepiej samemu wypróbować ;-)
Przepis pochodzi z książeczki "Poradnika domowego".Składniki:- ok. 25 dag chudej wołowiny- 6 szkl. rosołu- 3 cebule- 1-2 ząbki czosnku- 50 dag ziemniaków- strąk zielonej papryki lub 10 dag kiszonej kapusty- 1 mała puszka koncentratu pomidorowego- ok. 2 łyżki papryki w proszku (dałam mniej)- sólMięso pokroić na małe kawałeczki , zrumienić na tłuszczu , przełożyć do garnka. Podsmażyć pokrojoną cebulę i czosnek , dodać do mięsa , posypać papryką , posolić i chwilę dusić razem , po czym zalać gorącym rosołem i gotować pod przykryciem 45 minut. Następnie dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i pokrojoną w paski paprykę lub kiszoną kapustę. Gdy ziemniaki będą prawie miękkie , dodać koncentrat pomidorowy. Podawać z pieczywem.
Zazwyczaj w przepisach na naleśniki z serem , masa jest , jakby to nazwać... surowa , czy może lepiej kremowa. Kiedyś jako dziecko też takie jadałam , ale po prostu nie miałam innego wyjścia (nawet mi smakowały , ale czasem można było się nimi zapchać ;-))
Jednak odkąd mama zaczęła podsmażać naleśniki , do dziś robię już tylko w ten sposób. Masa serowa smakuje wtedy jak serniczek i jest tak wspaniale soczysta , a to właśnie lubię :-)
Ciasto:- 1,5 szkl. mąki- 1 szkl. mleka- 1 szkl. wody- 2 jajka (dodatkowo można dodać białko , które zostanie od nadzienia)- sól- 1-2 łyżki olejuMąkę wymieszać z mlekiem (dokładnie , żeby nie było grudek) - najlepiej robić to mikserem , ale nigdy nie chce mi się go wyciągać z szafki , więc mieszam łyżką ;-) Dodać jajka , sól i znowu wymieszać , czy raczej "roztrzepać". Wlać wodę , olej , wymieszać i odstawić na kilkanaście minut. Na rozgrzaną patelnię wlewać porcję ciasta (nie za dużo) i smażyć , aż wierzch się zetnie , a dół odstanie od patelni (jeśli trwa to zbyt długo - trzeba sobie niestety pomóc łopatką). Przewrócić na drugą stronę i jeszcze chwilę smażyć. Przełożyć na talerz i usmażyć następną porcję , aż do wyczerpania ciasta. Z podanej porcji powinno wyjść ok. 8 - 9 naleśników.Jeśli używamy patelni teflonowej , to przed smażeniem w ogóle nie musimy jej smarować , czy polewać tłuszczem , a , jeśli inną , to wystarczy wlać trochę oleju tylko przed usmażeniem pierwszego placka (no chyba , że ciasto będzie uparcie przystawać do patelni , wtedy częściej) ;-) Nadzienie:- ok.30 dag sera białego- cukier do smaku (ja daję kilka łyżek)- 1 żółtko- kilka kropli aromatu śmietankowego (oczywiście może być inny , ulubiony)Wszystkie składniki razem wymieszać (jeśli masa wyjdzie zbyt gęsta - dodać odrobinę śmietany). Smarować placki naleśnikowe zostawiając na brzegach ok. 3 - centymetrowy , nie posmarowany pasek. Boki założyć do środka , całość zwinąć od góry do dołu w rulonik. Na patelni rozgrzać olej , wkładać naleśniki łączeniem do dołu i smażyć z dwóch stron na rumiano.
Nigdy sama nie robiłam prawdziwego tatara i raczej nie będę się za niego zabierać (z różnych powodów) , ale kiedy natknęłam się na stronie Wielkiego Żarcia na przepis Pumy , to postanowiłam go wypróbować i to "w ciemno" , od razu na Wielkanoc. Nie zawiodłam się - wszystkim bardzo smakował. A zatem polecam :-)Składniki:- filet ze świeżego łososia (co najmniej 1/2 kg) , bez skóry- 1-2 cebule- kilka ogórków konserwowych- żółtko- sól- pieprz- ew. przyprawa maggi (nie dodawałam)Łososia zemleć w maszynce używając sitka o dużych oczkach lub drobniutko pokroić (ja kroiłam) , dodać żółtko , drobno posiekaną cebulę i ogórki. Doprawić solą , pieprzem i dobrze wymieszać , schłodzić.Tatar ma być zdecydowanie posolony. Dobrze jest też filet łososia wcześniej zasolić i zostawić na 2 - 3 dni , dopiero potem przygotować tak , jak podaje przepis , oczywiście wtedy dodać już tylko troszkę soli.
Gotowane jabłka z cebulą i jeszcze do tego rodzynki ? Tak , w pierwszej chwili też mnie zdziwiło to połączenie , ale przekonałam się , że smakuje świetnie , więc przepis przekazuję dalej ;-)
Składniki (na 4 porcje):- 2 duże jabłka- 2 cebule- ok. 10 dag rodzynek- kilka łyżek cukru (zależnie od kwaśności jabłek)- szczypta soli (do smaku)- odrobina soku z cytryny lub octuObrane jabłka i cebulę pokroić w kostkę , wrzucić do garnuszka , zalać niewielką ilością wody i zagotować. Dodać rodzynki , sok cytrynowy i gotować , aż jabłka i cebula będą prawie miękkie. Dodać cukier , sól do smaku i gotować jeszcze kilka minut. Serwować na ciepło lub zimno jako dodatek do drugiego dania.
Ja zazwyczaj podaję tę potrawkę do kotletów mielonych.
Ten przepis znalazłam już dawno temu na stronie Czarnej Oliwki , ale zmodyfikowałam go trochę , bo masa wychodziła zdecydowanie za rzadka i nie dała się formować. Za każdym razem zmniejszałam ilość mleka i tak z 1/2 litra zrobiło się tylko 3/4 szklanki. Ostatnio dałam nawet trochę mniej i wyszła mi masa przypominająca plastelinę , ale przynajmniej nie kleiła się do rąk , a krokiety były bardzo dobre ;-)Składniki:- 9 łyżek mąki- ok. 3/4 szkl. mleka- 6 dag masła (4 łyżki)- 8 dag startego żółtego sera (ok. 5 łyżek)- 2 żółtka- 2-3 plasterki szynki- pęczek szczypiorku- sól- pieprz
Do panierowania:- mąka- 1 jajko- bułka tarta
Masło rozpuścić w garnuszku , wsypać mąkę , podsmażyć , a następnie rozprowadzić mlekiem (jeśli masa wyjdzie bardzo gęsta - dolać trochę mleka , ale nie za dużo , bo będzie źle się potem formować). Odstawić z ognia , dodać ser , żółtka i dobrze wymieszać. Ostudzić i wstawić do lodówki na 15 minut. Dodać pokrojoną w kostkę szynkę i szczypiorek , przyprawić solą i pieprzem. Łyżką nabierać porcje masy i na stolnicy oprószonej mąką formować krokiety. Panierować w roztrzepanym jajku i tartej bułce , smażyć na rumiano (ja smażyłam z czterech stron).
Prosta jarzynka , która według mnie najlepiej smakuje z pieczonym kurczakiem. Co prawda krojenie marchewki bywa dość mozolnym zajęciem , ale z czasem można nabrać wprawy ;-)
Składniki:- ok.50 dag marchwi- 2 duże jabłka- 2 duże łyżki masła- sól- cukier- ew. sok cytrynowy lub kwasek (jeśli jabłka nie są kwaśne)Marchewkę pokroić w kostkę , zalać niewielką ilością gorącej wody , dodać masło i gotować pod przykryciem. Jabłka obrać , zetrzeć na tarce o dużych oczkach i dodać do marchewki. Wszystko razem gotować , aż marchewka zmięknie. Doprawić solą cukrem i , jeśli trzeba , sokiem cytrynowym.
Mogą być przygotowywane w różny sposób (mięsne , bezmięsne , gotowane , pieczone lub ze specjalnym sosem) , ale najczęściej robi się po prostu "gałkę" mięsno-ryżową owiniętą liściem kapusty. Ja jednak zawsze rozpłaszczam nadzienie na liściu i zwijam tworząc roladki - dość ciekawie to wygląda , a podczas jedzenia kapusta nie odstaje od reszty. Poza tym ostatnio zaczęłam robić gołąbki pieczone , zamiast gotowanych (m-żonek uznał , że takie są lepsze) ;-)Składniki:- 1 duża kapusta- 10 dag ryżu- 50 dag mięsa mielonego- 1 cebula- pieprz- sól- kostka rosołowa- 1 łyżka śmietany- 1 łyżka koncentratu pomidorowegoKapustę (z wykrojonym głąbem) parzyć przez kilka minut w gorącej wodzie. Oderwać parę liści , parzyć następne kilka minut i tak stopniowo odrywać kolejne liście , z których potem należy skroić nerwy. Ryż ugotować na półmiękko , przelać zimną wodą , odcedzić. Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć. Mięso mielone wymieszać z ryżem , cebulą , przyprawić solą i pieprzem. Nakładać na liście kapusty i "rozsmarowywać" jak na naleśniku. Lekko założyć brzegi , całość zwinąć , zaczynając od tej strony liścia , która była skrojona. Gotowe gołąbki ciasno ułożyć w blaszce lub naczyniu żaroodpornym (na dnie położyć resztki liści) i polać rozpuszczoną w 1 szklance wody (ja używam tej wody , w której parzyła się kapusta) kostką rosołową wymieszaną ze śmietaną i koncentratem pomidorowym. Wierzch przykryć pozostałymi liśćmi. Piec 1 - 1 i 1/2 godziny w temp. 180 - 200 st.C.Gołąbki można także ugotować. Wtedy trzeba wlać do garnka więcej wody (tyle , żeby przykryć gołąbki) i ewentualnie dosolić. Z góry obciążyć mniejszą pokrywką lub chociażby talerzykiem , żeby gołąbki nie fruwały... tj. nie pływały w czasie gotowania ;-) Można też dodać listek laurowy , ziele angielskie. Gotować około 1 godziny.
Z podanej porcji wychodzi ok. 14 gołąbków.
A oto przepis na prostą sałatkę. Zapewne wiele osób już ją zna , ale początkujące kucharki być może skorzystają :-)
P.S. Tym razem fotka zrobiona przed wymieszaniem z majonezem - można przynajmniej rozróżnić poszczególne składniki ;-)
Składniki:- 1 puszka tuńczyka- 3-4 jaja ugotowane na twardo- 1 puszka kukurydzy- 1 ogórek kiszony lub konserwowy- 1 cebula (ostatnio robiłam ze szczypiorkiem)- sól- pieprz- kilka łyżek majonezuJajka , cebulę , ogórka pokroić w kostkę , wymieszać z pozostałymi składnikami i przyprawić. Przed podaniem schłodzić.
Mam w domu zagorzałego wędkarza , więc siłą rzeczy zawsze w zamrażalniku jest zapas ryb. Co z nimi robię ? - zazwyczaj po prostu je smażę pokrojone na mniejsze kawałki. Jednak nie zawsze mam ochotę "dłubać" później w poszukiwaniu ości , dlatego też przepis na kotlety rybne bardzo mi się spodobał. Oczywiście na początku też trzeba trochę "pobawić się" z filetowaniem , ale za to potem można już tylko delektować się smakiem , bez dodatkowego wygrzebywania ości ;-)
P.S. Do tych kotlecików doskonale pasuje sos tatarski.
Składniki:
- ok. 80 dag ryb morskich lub 50 dag filetów z ryb
- 1 sucha bułka (ok. 5 dag)
- 1 cebula
- 1 jajko
- sól
- pieprz
- szczypta przyprawy do ryb (nie musi być)- ew. 1 łyżka siekanej natki pietruszki lub kopru
- bułka tarta
Suchą bułkę namoczyć. Rybę odfiletować (gotowe filety lekko rozmrozić) i zemleć razem z pokrojoną na mniejsze części cebulą oraz odciśniętą bułką. Dodać jajko , przyprawić i dokładnie wyrobić. Formować kotlety w zwilżonych wodą dłoniach , obtaczać w tartej bułce i smażyć na niezbyt dużym ogniu po 8 minut z każdej strony. Usmażone kotlety przykryć i jeszcze na 2-3 minuty pozostawić na bardzo małym ogniu.
Znowu wyjdzie na to , że się usprawiedliwiam , ale moim zdaniem zupy są naprawdę mało fotogeniczne ;-) Dlatego też musicie uwierzyć mi na słowo , że ta właśnie zupka jest bardzo smaczna (nawet moje dziecię ją uwielbia). A cały sekret smaku kryje się w kluseczkach , których to niestety na zdjęciu nie widać ;-)
P.S. Na drugi dzień zupa jest nawet lepsza niż taka świeżo ugotowana.Składniki:- ok. 1,5 l rosołu- 1 cebula- 2 łyżki kaszy mannej- 3 łyżki mąki- duży pęczek koperku- natka pietruszki- 1/2 szkl. śmietany- 1 jajko- sól- pieprzCebulę drobno pokroić i podsmażyć. Kaszę manną , mąkę , jajko , sól , pieprz , posiekaną natkę pietruszki i cebulę dokładnie wymieszać (jeśli ciasto jest zbyt gęste - dolać odrobinę wody). Formować łyżeczką kluski , kłaść na wrzący rosół i gotować kilka minut. W śmietanie rozprowadzić trochę mąki (ok. 1 łyżkę) , wlać do zupy i jeszcze chwilę gotować. Na koniec dodać drobno posiekany koperek.
Zawsze bardzo lubiłam faszerowany boczek i nieraz miałam ochotę sama coś takiego przygotować. Niestety , surowy boczek w jednym , dużym kawałku był dla mnie nieosiągalny , więc musiałam wykombinować coś innego. Przypadkiem trafiłam na pewien przepis , trochę go zmodyfikowałam i tak oto upiekłam schab faszerowany. Przypomniał mi się smak boczku sprzed lat (dawno go nie jadłam) , ale muszę przyznać , że ta wersja jest nawet lepsza.Składniki:
- ok. 70 dag schabu bez kości
- 20 dag mięsa mielonego (wieprzowego lub mieszanego)
- 1 łyżka bułki tartej
- 1 jajko
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- majeranek
- przyprawa do mięsa mielonego (nie musi być)
- odrobina oleju
Mięso mielone wymieszać z jajkiem , bułką tartą , drobniutko posiekanym 1 ząbkiem czosnku i przyprawami (sól , pieprz , majeranek , ew. przyprawa do mięsa mielonego).
Schab umyć , osuszyć , zrobić nożem otwór przez całą długość , włożyć przygotowane nadzienie i "zaszyć" wykałaczkami. Schab natrzeć olejem wymieszanym z posiekanym ząbkiem czosnku , solą , pieprzem i majerankiem , wstawić do lodówki na 1 godzinę. Piec w przykrytym , żaroodpornym naczyniu lub w torebce do pieczenia ok. 2 godziny w temp. 180-200 st.C.
To jedna z potraw , której nie może zabraknąć na wieczerzy wigilijnej , przynajmniej w mojej rodzinie. Każdy ma jakiś swój wypróbowany sposób na Rybę po grecku (nawet moja mama robi inaczej niż ja) , ale w efekcie końcowym i tak wychodzi podobnie ;-) Wszystko zależy od proporcji dodanych składników i od umiejętnego doprawienia - ostatnio sama miałam z tym problem , ale w końcu wyszło tak jak powinno i wszystkim bardzo smakowało :-)Składniki:- ok. 1/2 kg filetów z ryb morskich- 2 duże cebule- 1 duża marchew- 1 mała pietruszka- kawałek selera- mała puszka koncentratu pomidorowego- 2 ziarenka ziela angielskiego- liść laurowy- sól- pieprz- cukier- ew. odrobina octuFilety pokroić na średniej wielkości kawałki , posolić (ja posypuję też lekko pieprzem) , obtoczyć w mące i usmażyć na oleju. Przełożyć do naczynia , w którym ryba będzie podawana. Marchew , pietruszkę i seler zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę pokroić w pół- lub ćwierćplasterki , podsmażyć na oleju , dodać starte warzywa. Chwilę smażyć i dodać koncentrat pomidorowy. Następnie zalać gorącą wodą , dodać liść laurowy , ziele angielskie (można też szczyptę "vegety" , ale nie musi być) i wszystko razem dusić , aż warzywa będą miekkie (jeżeli sos za bardzo nam zgęstnieje - od czasu do czasu dolać odrobinę wody). Na koniec doprawić solą , pieprzem , cukrem i , jeśli trzeba , odrobiną octu. Gotowym sosem polać usmażoną rybę i schłodzić.
Tak , wiem , niektórzy unikają takich specjałów jak ognia , ale czy ja pisałam , że zamieszczam tu przepisy na dania dietetyczne...? ;-)
Sposób przyrządzania tego boczku jest tak prosty , że nawet nie powinno się nazywać tego przepisem , ale... czasami i w takich przypadkach potrzebujemy jakiejś drobnej wskazówki , jak chociażby temperatura piekarnika , czy orienatycyjny czas pieczenia :-)Składniki:- ok. 1 kg chudego boczku- sól- pieprz- majeranek- 3 ząbki czosnkuBoczek umyć , osuszyć , natrzeć solą (dość obficie) , pieprzem , majerankiem i rozgniecionym czosnkiem. Przykryć i wstawić na noc do lodówki. Następnie włożyć do posmarowanej olejem formy i piec w temp. 220 st.C. przez ok. 1 godzinę , często skrapiając wodą.