19 lipca
Fasolka po bretońsku
To jedna z potraw , którą zaliczam do stałego menu. Nie oznacza to wcale , że często ją gotuję. Mam raczej na myśli to , że kiedy nie bardzo wiem , co przygotować na obiad , to właśnie Fasolka po bretońsku najczęściej przychodzi mi z pomocą :-)
Jako ciekawostkę (zasłyszaną bodajże u M. Kuronia) dodam tylko , że koncentrat pomidorowy , przed dodaniem do fasoli , dobrze jest podsmażyć z cebulą i zasmażką - to dodaje potrawie smaku.
Składniki:
- 40 dag fasoli
- 5 dag boczku
- 1-2 cebule
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 20 dag kiełbasy
- 1 łyżka mąki
- sól
- cukier
- pieprz
- papryka
- ew. majeranek
Fasolę namoczyć na noc. Na drugi dzień ugotować do miękkości. Kiełbasę i boczek pokroić w kostkę , podsmażyć i dodać do gotującej się fasoli . Cebulę pokroić w kostkę , zrumienić , dodać koncentrat pomidorowy i mąkę. Rozprowadzić wywarem z fasoli , dodać do zawartości garnka i doprawić (cukru tylko troszkę).
Ja bardzo lubie fasolke po bretonsku i dosc czesto ja przygotowuje. Moj przepis prawie nie rozni sie od Twojego:)
OdpowiedzUsuńTo jeden z przepisów , w których niewiele można zmienić i nawet nie warto ;-)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie robiłam fasolki po bretońsku, ale oczywiście jadłam. Musze sobie zapisać Twój przepis i wypróbować przy okazji:-) Widzę, że Tutaj też zmieniłaś szablon:-) Jest bardzo ładnie, chociaż tamten też mi sie podobał:-)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz ;-)
OdpowiedzUsuńA szablon... skoro powiedziałam "A" to trzeba było powiedzieć też "B" ;-) Na obu blogach miałam ten sam szablon , więc jeśli były problemy na jednym , to i na drugim wkrótce pojawiłyby się takie same - musiałam od razu zadziałać :-)
O! Jak tu ładnie! :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńDobre przepisy mają to do siebie, że są DOBRE!
OdpowiedzUsuńTrudno zaprzeczyć ;-)
OdpowiedzUsuńja dodaję gałki muszkatołowej naprawdę smakuje
OdpowiedzUsuńNie dodajesz do fasolki po bretońsku czosnku ? to błąd i majeranek "ewentualnie".... majeranek jest konieczny w potrawach z roślin strączkowych,nie wspomnę już o poprawie smaku tej potrawy,no i 5 dkg boczku to stanowczo za mało.
OdpowiedzUsuń