01 kwietnia
Naleśniki z serem
Zazwyczaj w przepisach na naleśniki z serem , masa jest , jakby to nazwać... surowa , czy może lepiej kremowa. Kiedyś jako dziecko też takie jadałam , ale po prostu nie miałam innego wyjścia (nawet mi smakowały , ale czasem można było się nimi zapchać ;-))
Jednak odkąd mama zaczęła podsmażać naleśniki , do dziś robię już tylko w ten sposób. Masa serowa smakuje wtedy jak serniczek i jest tak wspaniale soczysta , a to właśnie lubię :-)
Ciasto:
- 1,5 szkl. mąki
- 1 szkl. mleka
- 1 szkl. wody
- 2 jajka (dodatkowo można dodać białko , które zostanie od nadzienia)
- sól
- 1-2 łyżki oleju
Mąkę wymieszać z mlekiem (dokładnie , żeby nie było grudek) - najlepiej robić to mikserem , ale nigdy nie chce mi się go wyciągać z szafki , więc mieszam łyżką ;-) Dodać jajka , sól i znowu wymieszać , czy raczej "roztrzepać". Wlać wodę , olej , wymieszać i odstawić na kilkanaście minut. Na rozgrzaną patelnię wlewać porcję ciasta (nie za dużo) i smażyć , aż wierzch się zetnie , a dół odstanie od patelni (jeśli trwa to zbyt długo - trzeba sobie niestety pomóc łopatką). Przewrócić na drugą stronę i jeszcze chwilę smażyć. Przełożyć na talerz i usmażyć następną porcję , aż do wyczerpania ciasta. Z podanej porcji powinno wyjść ok. 8 - 9 naleśników.
Jeśli używamy patelni teflonowej , to przed smażeniem w ogóle nie musimy jej smarować , czy polewać tłuszczem , a , jeśli inną , to wystarczy wlać trochę oleju tylko przed usmażeniem pierwszego placka (no chyba , że ciasto będzie uparcie przystawać do patelni , wtedy częściej) ;-)
Nadzienie:
- ok.30 dag sera białego
- cukier do smaku (ja daję kilka łyżek)
- 1 żółtko
- kilka kropli aromatu śmietankowego (oczywiście może być inny , ulubiony)
Wszystkie składniki razem wymieszać (jeśli masa wyjdzie zbyt gęsta - dodać odrobinę śmietany). Smarować placki naleśnikowe zostawiając na brzegach ok. 3 - centymetrowy , nie posmarowany pasek. Boki założyć do środka , całość zwinąć od góry do dołu w rulonik. Na patelni rozgrzać olej , wkładać naleśniki łączeniem do dołu i smażyć z dwóch stron na rumiano.
Ojojoj, uwielbiam! Również preferuję takie podsmażone i cudnie chrupiące. A Twoje wyglądają tak pysznie, że ślinka leci! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgoś , cieszę się , że mamy podobny gust :-)
OdpowiedzUsuńPyszne, zrobiłam dziś wg tego przepisu, chrupiutkie, cieplutkie, słodkie! A już kilka przepisów wcześniej spróbowałam. Zostaję przy tym i polecam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję za komentarz :-)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam!!! Moja żona Renia robi doskonale naleśniki!!!
OdpowiedzUsuńIrek
Naprawdę wyszły pyszne:) Polecam przepis:)
OdpowiedzUsuńA można wiedzieć, ile dokładnie tej soli?
OdpowiedzUsuńTak dokładnie to nie wiem , bo zawsze sypię "na oko" , ale będzie jakieś pół łyżeczki ;-)
OdpowiedzUsuńcałkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńMmm. Palce lizać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za ten przepis - to moje pierwsze naleśniki (mam 13 lat) ;DD
cudowne...palce lizać
OdpowiedzUsuńJa do masy serowej zawsze dodaje cynamonu:)
OdpowiedzUsuńNalesnkiki skladam w koperty i oczywiscie podsmazam!
Mniam:)
chochlikikuchenne.blox.pl
Ej, ale czy to nie strach dodawac surowe zoltko? To sie niby podgrzeje potem razem, ale raczej niewiele. Jakby mialo sie dobrze "przysmazyc", to nalesniki zrobia sie czarne.
OdpowiedzUsuńBez obaw. Nie trzeba smażyć tak długo , aż naleśniki przypalą się , a jednak nie będą w środku "surowe".
OdpowiedzUsuńRobiłam Twoje naleśniki z tego przepisu i muszę przyznać ze SA najlepsze jakie jadłam , dziś będę robiła z tych naleśników krokiety ;) ciekawe jakie będą , pozdrawiam !!! Marta
OdpowiedzUsuńDoskonałe, naprawdę! Ciasto, według tego przepisu nie ma grudek i rozpływa się w ustach. ;] Nadzienie trzeba porządnie dosłodzić. Ogólnie rzecz biorąc to najlepsze naleśniki, jakie w życiu zrobiłam. :D I do tego wyglądają jak na zdjęciu. ;] Polecam przepis w stu procentach!
OdpowiedzUsuńno co ci powiem to ci powiem ale nie jadłam lepszych naleśników - a nie przepadam za nimi, nigdy wcześniej nie słyszałam o ponownym smażeniu, pyszne dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :-)
OdpowiedzUsuńA z czym podawac te nalesninki np. na obiad?
OdpowiedzUsuńZ niczym , to gotowe danie ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis :) naleśniki przepyszne. Polecam!!!
OdpowiedzUsuńJustyna
zrobiłam je i są pyszne
OdpowiedzUsuńSzukałam super przepisu na ciasto naleśnikowe i ... znalazłam u Ciebie!!! a nalesniki z serem wg Twojego przepisu są przepyszne i przypominają mi dzieciństwo :) Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSekret tkwi w prostocie. Pyszne!!!
OdpowiedzUsuńHmmm zrobiłam ciasto na nalesniki,własnie ,,odpoczywa,, ALE martwi mnie ze takie rzadkie ! DAM ZNAC JAKIE WYSZŁY W SMAKU :) i czy moje obawy były bezpodstawne ;P
OdpowiedzUsuńZrobiłam je :) mimo obaw ze ciasto rzadkie wspaniale się smazyły bez oleju! a odsmażone były cudnie puchate i rozpływają się w ustach :)) zdecydowanie przepis ląduje u mnie na stałe ! Dzieki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i cieszę się, że przepis przypadł Wam do gustu :-)
OdpowiedzUsuńprzepyszne.za szybko znikaja:) bardzo dziekuje za swietny przepis
OdpowiedzUsuńbardzo lubię naleśniki z serem,fajny pomysł na ciasto,u mnie dzisiaj wg.tego przepisu,kupiłam w promocji truskawki w Lidlu więc jeszcze ja dodałam,wyszły pyszne:)
OdpowiedzUsuń