17 kwietnia
Paszteciki z mięsem
Ciasto:
- 1/2 kostki margaryny (125 g)
- 2 jajka
- 2 łyżki śmietany
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżka cukru pudru
- szczypta soli
- 2 - 2 i 1/2 szkl. mąki
Mąkę (na początek 2 szklanki), proszek do pieczenia, cukier puder i sól wymieszać. Dodać pokrojoną margarynę i razem posiekać. Następnie dodać śmietanę oraz jajka i zagnieść jednolite, miękkie, ale nie klejące się ciasto (w razie potrzeby dosypać mąki).
Farsz:
- 25-30 dag mięsa wołowego
- 1 czerstwa bułka
- 1-2 ugotowane na twardo jajka
- 1 mała cebula
- sól i pieprz
- trochę natki pietruszki
Dodatkowo:
- 1 jajko do smarowania
- kminek do posypania
Bułkę namoczyć w mleku. Mięso ugotować, przekręcić przez maszynkę razem z odciśniętą bułką. Cebulę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć, jajka także pokroić w kostkę, natkę drobno posiekać i wszystko razem dodać do mięsa. Przyprawić solą i pieprzem, dolać trochę wywaru z gotowania mięsa (lub samej wody) i wymieszać. Masa powinna mieć dość łatwą do smarowania konsystencję, jeśli jest zbyt sucha - dolać jeszcze płynu.
Ciasto podzielić na kilka jednakowych kawałków (u mnie wyszło 6), każdy z nich dość cienko rozwałkować na podłużny placek (długość taka , jak szerokość blachy - u mnie 23 cm, a szerokość ok. 12 cm). Posmarować farszem, zwinąć jak roladę, końce zawinąć pod spód i dokładnie docisnąć. Gotowe paszteciki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kminkiem. Piec 40-45 minut w temp. 180 st.C (na rumiano). Najlepiej smakują podawane na ciepło, z czystym barszczem.
Uwagi: Paszteciki można śmiało upiec dzień wcześniej, przechować w lodówce, a tuż przed podaniem wstawić na kilka minut do gorącego piekarnika. Będą równie smaczne jak pierwszego dnia.
jak ja lubie takie paszteciki:D
OdpowiedzUsuńJa też ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobaja te paszteciki, oj bardzo... :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie jest duża szansa , że skorzystasz z przepisu... ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam i pozdrawiam :-)
Pomysł zapisany :) Uwielbiam takie paszteciki :)
OdpowiedzUsuńTilianaro , cieszę się , że Ci się spodobały :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńW smaku też są bardzo dobre ;-)
OdpowiedzUsuńJakie pyszniutkie paszteciki! Mój synek za nimi przepada wprost,ale ja jeszcze sama nie robiłam. Chyba sobie pożyczę Twój przepis Evenko:)
OdpowiedzUsuńMajanko , a proszę bardzo - synkowi powinny smakować (i nie tylko jemu) :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Jak już coś takiego fajnego się piecze to dodaje się masła a nie śmierdzącej margaryny
OdpowiedzUsuń