11 marca
Placuszki z kurczakiem i pieczarkami
Ten przepis miałam zapisany w swoich notatkach już od dawna, tyle, że o nim zapomniałam i dlatego dopiero teraz pojawił się na blogu. Oryginalnie te placuszki figurowały pod nazwą "kotlety kasztelańskie", jednak nijak kotletów mi nie przypominały, więc zmieniłam nazwę (choć była bardzo ładna ;-).
Robi się je łatwo i dosyć szybko (choć nie radzę się spieszyć - lepiej smażyć nieco dłużej na mniejszym ogniu, niż smażyć krótko na mocno rozgrzanej patelni, a w środku mieć surowego kurczaka).
Placuszki bardzo nam smakowały i nawet mój niejadek chciał dokładkę :-)
Składniki:
- 400 g filetów z kurczaka
- 200 g pieczarek
- 1 cebula
- 4 jajka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka mąki żytniej lub orkiszowej
- 2 łyżki oleju
- sól i pieprz
- odrobina przyprawy jarzynowej
Cebulę, pieczarki i mięso z kurczaka drobno pokroić. Dodać jajka, mąki i olej. Przyprawić, dokładnie wymieszać. Masa będzie trochę przypominała ciasto na placki ziemniaczane.
Na patelni rozgrzać dosyć dużą ilość oleju, kłaść łyżką masę, lekko spłaszczać i smażyć z obu stron na rumiano (na średnim ogniu).
Kotleciki podawać z ziemniakami i surówką lub z sosem.
P.S. W tym tygodniu w Biedronce na promocji m.in. jajka, a w Tesco pieczarki i różne mięsa.
kotleciki fajne a nazwa nieistotna chociaż "kasztelańskie" ładnie brzmi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ładnie, ładnie, ale zmieniłam, bo bardziej placuszkowe te kotleciki ;-)
OdpowiedzUsuń