24 maja
Syrop z młodych pędów sosny
Z roku na rok wzbogacam moją domową apteczkę naturalnymi lekarstwami. Tym razem postanowiłam wypróbować syrop z młodych pędów sosny, o którym słyszałam wiele dobrego (to podobno wspaniały lek na przeziębienie). Zanim jednak sama poznam jego smak i sprawdzę działanie, muszę poczekać co najmniej 4 tygodnie. A jeżeli i Wy chcecie zrobić taki syrop, to radzę się pośpieszyć, bo niedługo pędy za bardzo urosną i nie będą się nadawały. Pamiętajcie tylko o tym, żeby nie zrywać wszystkich z jednego drzewa ;-)
Składniki:
- 1 kg młodych, zielonych pędów sosny*
- 3/4 - 1 kg cukru
Pędy sosny z grubsza oczyścić (nie myć) z brązowych łusek i chrabąszczy ;-) Układać w dużych słoikach, przesypując cukrem i dociskając do dna. Słoiki lekko zakręcić i postawić na parapet na około 4 tygodnie. Co jakiś czas można słoikami trochę potrząsać, żeby cukier lepiej się rozpuścił.
Mniej więcej po upływie miesiąca syrop powinien nabrać herbacianego koloru. Wtedy to należy go odcedzić przez gazę, zlać do wyparzonych słoiczków, dobrze zakręcić i wynieść w chłodne, ciemne miejsce.
Zalecana dawka: dorośli 3 razy dziennie po 1 łyżce, a dzieci 3 razy dziennie po 1 łyżeczce.
* Pędy sosny zbiera się w maju. Te najbardziej "soczyste" nie powinny przekraczać 12 cm długości.