04 kwietnia
Schab pieczony (peklowany)
Od dłuższego czasu moim ulubionym przepisem na schab był ten gotowany. Jednak jeśli chodzi o mięso pieczone, to poniższa receptura jest jak na razie najlepsza.
Schab musi być najpierw zapeklowany, a potem dosyć długo pieczony w niskiej temperaturze. Dzięki temu mięso nie jest wysuszone, choć pieczone bez przykrycia. Mało tego, ono jest wręcz zaskakująco soczyste i delikatne. Takiego efektu w ogóle się nie spodziewałam. Liczyłam, że będzie dobre, a wyszło... doskonałe :-)
Składniki:
- ok. 1,5 kg schabu bez kości
- 45 g soli peklowej (lub soli himalajskiej)
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki słodkiej papryki
- 3 kulki pieprzu
- 3 kulki ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 1 łyżka cukru
Poza tym:
- sznurek lub siatka wędliniarska
- ok. 2 l wody (zwykłej z kranu)
- ulubiona przyprawa do pieczeni (lub dodatkowa papryka słodka i ostra)
- 1 łyżka oleju
Schab umyć, osuszyć i odciąć wszystkie błony oraz tłuszcz.
Do garnka wlać wodę, dodać sól, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, cukier i paprykę. Wymieszać do rozpuszczenia się soli i cukru.
Do garnka z zalewą włożyć schab, wstawić do lodówki na minimum 5 dni (każdego dnia mięso należy przewrócić).
Po tym czasie schab wyjąć z zalewy, natrzeć przyprawami, zawiązać sznurkiem lub włożyć do siatki wędliiarskiej. Następnie mięso przełożyć do żaroodpornego naczynia, natrzeć olejem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C. Piec przez 15 minut, bez przykrycia, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 st.C i piec jeszcze przez 70 minut. Po upływie tego czasu piekarnik wyłączyć, lekko uchylić drzwiczki i pozostawić tak mięso do wystygnięcia. Wyjąć z piekarnika, zdjąć sznurek (siatkę) i wstawić do lodówki.
Uwagi:
W oryginale zalewa była bardziej paprykowa - zawierała 2 łyżki ostrej i 1 łyżkę słodkiej papryki. Do nacierania użyto także samej papryki (po 1 łyżce ostrej i słodkiej). Nie jestem pewna, czy odpowiadałby mi taki smak (a zwłaszcza dzieciom), więc dokonałam zmian i byłam bardzo zadowolona z efektu (rodzinka też).
Na podstawie tego przepisu.