Biorąc pod uwagę fakt , że można kupić już gotowe , zmielone mięso , przygotowanie takich zrazów zajmuje stosunkowo mało czasu. Najważniejsze jednak jest to , że wychodzą pyszne - mięciutkie i delikatne. Dla mnie to ciekawa odmiana , bo zazwyczaj do zrazów używam mięsa wołowo-wieprzowego.Przepis , jak zwykle ostatnio , zaczerpnięty z książeczki Poradnika domowego.Składniki:- 60 dag mięsa z kurczaka- 10 dag czerstwej bułki- ok. 1 szkl. mleka- 1 jajko- 1 łyżka masła- 10 dag pieczarek- kawałek cebuli- sól- pieprz- mąkaMięso zemleć razem z namoczoną wcześniej w mleku i odciśniętą bułką. Dodać stopione masło , jajko , pieprz , sól i dobrze wyrobić. Pieczarki oraz cebulę drobno posiekać i usmażyć na niewielkiej ilości tłuszczu. Przyprawić solą i pieprzem. Masę mięsną podzielić na porcje. Każdą z nich rozpłaszczać na zwilżonej dłoni , na środek nakładać trochę farszu pieczarkowego , formować podłużne zrazy , obtaczać w mące i smażyć na rumiano. Następnie układać w żaroodpornym naczyniu i wstawić jeszcze na 10 minut do gorącego piekarnika.
Kolejny przepis z książeczki Poradnika domowego.W smaku przypomina mi wigilijną kapustę z grzybami , tyle , że tutaj jest jeszcze dodatek mięsa - kiełbasy lub boczku , albo po trosze jednego i drugiego. Oczywiście można też zrobić w ogóle bez mięsa , dodając na to miejsce więcej grzybów. Najważniejsze jednak to dobrze doprawić. Oryginalny przepis podaje , żeby kapustę gotować razem z sokiem - nie radzę , bo może wyjść zbyt kwaśna. Kiedy pierwszy raz ugotowałam tę zupę (jeszcze w domu rodzinnym) tato powiedział , że aż w skroniach kłuje... takie kwaśne ;-) Dlatego lepiej sok na początku odcedzić , a nawet kapustę wypłukać , a dopiero na koniec ewentualnie doprawić tym kapuścianym sokiem. U mnie zazwyczaj nawet opłukana kapusta jest dość kwaśna , więc dodaję wtedy więcej cukru , tak , jak lubię :-)Składniki:- 50 dag kapusty kiszonej - cebula- czosnek (ja dałam 2 ząbki)- ok. 40 dag kiełbasy lub wędzonego boczku- 2-3 suszone grzyby- 1/2 szkl. śmietany- 1 łyżka mąki- liść laurowy- sól- pieprz- słodka papryka- cukierKapustę odcedzić (sok zachować na wszelki wypadek) , opłukać (jeśli kapusta jest młoda , to nie trzeba) , odcisnąć , włożyć do garnka , zalać wodą , dodać grzyby , pokrojoną w kostkę lub półplasterki cebulę , liść laurowy i gotować ok. 1 godziny (ja zazwyczaj gotuję dłużej). Mniej więcej w połowie gotowania dodać pokrojoną w plasterki kiełbasę . Na koniec zagęścić zupę śmietaną wymieszaną z mąką i przyprawić. Jeżeli kapusta była młoda , to można dolać wcześniej zachowany sok , a jeśli była mocno kwaśna , to trzeba dosypać więcej cukru - do smaku.
Kolejny przepis z książeczki Poradnika domowego. Danie proste i szybkie , a takie lubię najbardziej - może nie tyle jeść , co przygotowywać ;-)
Składniki:- 30 dag makaronu (u mnie świderki)- 30 dag pieczarek- 2 grube parówki- 3 jaja- sól- pieprz- masło do smażeniaMakaron ugotować w osolonej wodzie i odcedzić. Pieczarki pokroić i poddusić na maśle. Parówki pokroić w kostkę i również podsmażyć na maśle. Makaron włożyć z powrotem do garnka , postawić na małym ogniu , dodać pieczarki i parówki , wbić roztrzepane jajka , przyprawić solą i pieprzem. Podgrzewać do momentu , aż jajka się zetną , ciągle mieszając. Podawać z pomidorami pokrojonymi w ćwiartki lub plasterki.
Tak jest , nie każdy kotlet musi być zrobiony z mięsa ;-) Dobry pomysł na piątkowy obiad , o ile dzień tygodnia robi komuś różnicę.Przepis zaczerpnięty z książeczki Poradnika domowego.Składniki:- mała główka kapusty- 1 jajko- cebula- sól- pieprz- trochę mąki- bułka tarta do obtaczaniaPokrojoną w ćwiartki kapustę ugotować , odcedzić , przekręcić przez maszynkę i wycisnąć. Dodać jajko , sól , pieprz , pokrojoną w kostkę i podsmażoną cebulkę oraz nieco mąki. Z wyrobionej masy formować kotlety , obtaczać w bułce tartej i smażyć na rumiano. Podawać z ziemniakami i surówką.
Nie nazwałabym tego przepisem , a raczej pomysłem na wykorzystanie parówek. Nie jest to jakaś wykwintna potrawa , ale przecież nie każdy ma na to czas i cierpliwość. Często sięgamy po przepisy na dania proste i w miarę szybkie do przygotowania. Oto jeden z nich :-)Ciasto naleśnikowe:- 1 i 1/2 szkl. mąki- 1 szkl. mleka - 1 szkl. wody- 2 jajka- sól- 1-2 łyżki olejuMąkę dokładnie rozmieszać z mlekiem (najlepiej mikserem , ale można też łyżką), wbić jajka , znowu wymieszać , dodać pozostałe składniki i odstawić na co najmniej 15 minut. Wlewać po kilka łyżek ciasta na suchą patelnię (jeśli patelnia ma skłonności do przywierania , można od czasu do czasu polać ją odrobiną oleju , a przynajmniej przed usmażeniem pierwszego placka). Z podanej porcji powinno wyjść 8 - 9 placków.Poza tym będziemy potrzebowali:- 8-9 parówek (czyli tyle samo , co placków)- tarty żółty ser- keczupKażdy placek naleśnikowy posypać na środku serem , na to położyć parówkę , zawinąć boki naleśnika i zrolować. Podsmażyć na rumiano , podawać polane keczupem.
Zauważyłam , że moje zupy można podzielić na dwie kategorie: czerwone i zielone - kolory dominujące. Dzisiaj np. zagramy w zielone ;-)
W dzieciństwie nie przepadałam za zupą szczawiową , ale odkąd zaczęłam sama gotować , eksperymentować , doprawiać , to stała się ona jedną z moich ulubionych. W dodatku , jeśli używam kostki rosołowej i szczawiu ze słoiczka , to ugotowanie takiej zupy zajmuje naprawdę niewiele czasu.
P.S. Na wakacjach zaopatrzyłam się u mamy w kilka słoiczków szczawiu domowej roboty , bo taki ze sklepu jest niestety pomielony razem z "badylami".
Składniki:- kostki rosołowe lub kawałek wołowiny z kością + włoszczyzna (zazwyczaj gotuję rosół z kostki , a dodatkowo dodaję czasami wodę , w której parzyła się kiełbasa)- 4 ziemniaki- 4 ugotowane na twardo jajka- szczaw (świeży lub ze słoiczka)- ok. 20 dag kiełbasy- 1/2 szkl. smietany- 1 łyżeczka mąki- sól- szczypta cukruUgotować rosół , dodać pokrojone ziemniaki , a gdy będą już miękkie , dodać szczaw. Ja daję 2 - 3 łyżki takiego ze słoiczka , ale można dać świeży , pokrojony , uduszony na maśle i lekko posolony (żeby nie stracił koloru). Następnie dodać pokrojone w kostkę kiełbasę i jajka. Chwilę gotować , a na koniec wlać śmietanę rozmieszaną z mąką , doprawić solą i odrobiną cukru.